Stefano Lavarini odkrył karty przez zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi. Włoch jako jedyny ze wszystkich selekcjonerów zdecydował się zabrać do Paryża aż dwie libero, kosztem przyjmującej. Według Kamila Drąga z “Przeglądu Sportowego” jest to ryzykowny ruch, bo trener sam ograniczył sobie pole manewru. Całości opinii można odsłuchać w poniższym fragmencie “Misji Siatka”. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy