– Tej powodzi nie można było uniknąć. Powinno się jednak lepiej przewidzieć jej skalę, a zwłaszcza czas kulminacji. Żaden z ekspertów nie przewidział połączenia dwóch fal – Odry i Nysy. Wszyscy się mylili – mówi w wywiadzie dla Onetu Bogdan Zdrojewski, były prezydent Wrocławia. – Dziś możemy czuć się dużo bezpieczniej, ale nie w 100 proc. Gdyby dziś do miasta dotarła taka fala, to nie obyłoby się bez pewnych strat.