Emocje na amerykańskiej scenie politycznej sięgają zenitu. Jeszcze nie pojawiły się wszystkie szczegóły dotyczące próby zamachu na Donalda Trumpa, a republikanie wpadli w szał. Niemal od razu zaczęli oskarżać lewicowych dziennikarzy i obóz Joego Bidena o propagowanie nienawiści, a nawet o podżeganie do zabójstwa byłego prezydenta USA. “Ta retoryka doprowadziła bezpośrednio do próby zabójstwa prezydenta Trumpa” — napisał senator J.D. Vance. Inni zaczęli nazywać nazywać demokratów zdrajcami i pisać o “wojnie domowej”.