Osiedlowy sklep spożywczy w Lublinie. Trener Motoru Mateusz Stolarski ustawia się z zakupami w kolejce. Poznają go kibice, uznają, że tak nie może być i przepuszczają. Zaraz i inni klienci wiedzą, kto przyszedł na zakupy. Są okrzyki podkreślające zjednoczenie klubu “Motor United”. Sprzedawczyni słyszy od nich: “Trenerowi nie liczy pani za zakupy, niech nie płaci”. Doceniają, kto po 32 latach wprowadził Motor do Ekstraklasy. Od tego sukcesu minęło półtora miesiąca, a euforia w Lublinie wciąż nie wygasła. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *