Po miesiącach spekulacji wreszcie dowiedzieliśmy się, kogo Donald Trump namaścił na kandydata na wiceprezydenta. To wybór zarówno logiczny, jak i kontrowersyjny. Ma zapewnić Republikanom popularność wśród pracowników fizycznych na Środkowym Zachodzie, ale może odstraszyć bardziej umiarkowanych wyborców. Przede wszystkim kobiety, którym nie podoba się, gdy politycy ograniczają dostęp do aborcji.