Gdy 5 czerwca 1968 r. w Los Angeles zamachowiec zastrzelił Roberta Kennedy’ego, zranił jeszcze pięć osób. Jedną z nich był Paul Schrade, aktywista i powiernik jednej z najbardziej znaczących rodzin w USA. Został trafiony w głowę i zabrakło zaledwie kilka milimetrów, by Schrade stał się kolejną śmiertelną ofiarą tamtego zamachu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *