2,5 mln mieszkańców w południowej Rosji zostało odciętych od zasilania po awarii w rostowskiej elektrowni jądrowej. Michaił Minenkow, mer jednego z miast, ma dla Rosjan “rozwiązanie” problemu: poradził im, aby “nie pili podczas upału” i przestali narzekać, bo… inni w Rosji mają jeszcze gorzej. “W Szebiekinie w obwodzie biełgorodzkim od dawna walczą, codziennie bez prądu — trzymają się!” — napisał na Telegramie. Tymczasem sytuacja energetyczna w Rosji w obliczu ukraińskich ataków wciąż się pogarsza.