Najpierw Carlos Sainz, a następnie Lando Norris. Tak wyglądał układ sił w pierwszym dniu weekendu wyścigowego na Hungaroringu. Max Verstappen, choć w żadnym z treningów nie okazał się najlepszy, dwukrotnie plasował się na pozycji wicelidera. W popołudniowych zmaganiach sporo pecha miał natomiast Charles Leclerc, który rozbił swój bolid. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy