“Jest całkiem prawdopodobne”, że do 2034 r. Ukraina nie będzie istnieć — powiedział Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa. Słowa te natychmiast podchwyciły kremlowskie media. Analitycy z Instytutu Badań nad Wojną uważają, że w ten sposób rosyjskie władze przygotowują Rosjan do przedłużającej się agresji. W podobnym tonie wypowiedział się też sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. W rozmowie z BBC stwierdził, że kraje europejskie powinny przygotować się na to, że wojna potrwa jeszcze 10 lat.