Walczący o prezydenturę Donald Trump ogłosił podczas swojej kampanii, że świat stoi na krawędzi III wojny światowej, ale on, jeśli zostanie prezydentem USA, zapewni pokój. Jak odczytać jego słowa? — Chciałby dogadać się z Władimirem Putinem, bo jest egoistyczny i krótkowzroczny. Za cenę szybkiego “sukcesu”, za zakończenie walk w Ukrainie i biznesy z Rosją, oddałby jej ukraińskie tereny i pozwolił Putinowi na przygotowanie się do kolejnej wojny — ocenia dr Agnieszka Bryc, ekspertka od spraw polityki rosyjskiej z UMK w Toruniu.