Choć od kilku tygodni ten scenariusz przedyskutowano już na milion sposobów, to jednak ruch Joego Bidena wciąż jest szokujący. Urzędujący prezydent to jednocześnie lider partii, a ja wciąż mam przekonanie, że Biden swoim niezrozumieniem sytuacji i upartością doprowadził do momentu, w którym Demokratów pogrążył. Realna walka z Donaldem Trumpem na tym etapie jest niemożliwa. A pod płaszczykiem ruchu godnego męża stanu, Joe Biden tak naprawdę wepchnął Kamalę Harris pod autobus i zrzucił z siebie odpowiedzialność. Zastanówmy się więc: co może stać się w listopadzie.