W ostatnich dniach Rosjanie zmagają się z poważnymi przerwami w dostawach prądu. To jednak niejedyny problem, któremu Kreml musi stawić czoła. Rosyjski rynek paliw boryka się z dużym niedoborem benzyny AI-95. W dużej mierze jest to efekt ukraińskich ataków na rafinerie ropy naftowej, które doprowadziły do spadku krajowej produkcji paliwa do najniższego poziomu od dwóch lat. Ekspert Kiriłł Rodinonow uważa jednak, że jest to również opóźniony efekt sankcji — i że władze nie mają dobrego rozwiązania. Handlowcy czują się zaś coraz bardziej sfrustrowani.