Odkąd Joe Biden został prezydentem, politycy w Brukseli są bardzo zadowoleni z relacji między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Być może nawet za bardzo. Wielka sympatia do Bidena sprawiła, że mało kto przejmował się wiceprezydentką Kamalą Harris. Teraz — gdy to najprawdopodobniej ona zostanie kandydatką Demokratów w listopadowych wyborach — europejscy urzędnicy orientują się, że na jej temat wiedzą zaskakująco mało. Przede wszystkim zaś nie są przekonani, czy Kamala Harris ma w sobie to coś, czego potrzeba do pokonania Donalda Trumpa.