Nie milką echa decyzji prezydenta, że nie pojawi się w środę w Warszawie na Święcie Policji. Jak opisaliśmy w Onecie, Andrzej Duda miał zareagować w ten sposób na styczniowe wejście funkcjonariuszy do Pałacu Prezydenckiego i zatrzymanie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. — To przypomina “naburmuszonego Andrzejka” z przedszkola — zaznaczył w rozmowie z Onetem były szef MSWiA Marcin Kierwiński. Słów krytyki pod adresem prezydenta nie szczędzili także inni przedstawiciele obozu rządzącego.