Premier Francji Gabriel Attal oświadczył, że piątkowy atak na koleje dużych prędkości był zaplanowany i skoordynowany, lecz odmówił oceny, kto mógł zorganizować sabotaż. Pierwsze podejrzenia padły na aktywistów lewicowych lub ekologicznych, stwierdziły dwa źródła w służbach bezpieczeństwa.