Takich scen w trakcie meczu Iga Świątek nie przeżywała od bardzo dawna. Już jej pierwszy mecz w igrzyskach olimpijskich cieszył się gigantycznym zainteresowaniem, chyba największym od ostatniego finału Roland Garros. Widać było, że ta presja mocno odbiła się na dyspozycji samej faworytki, która długo nie potrafiła sobie z nią poradzić. Na to powinniśmy jednak być przygotowani, zwłaszcza na samym początku. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *