– Pracowałem w Stoczni Gdańskiej na tym samym wydziale co Lech Wałęsa. Codziennie spotykaliśmy się na stołówce podczas śniadania i słuchaliśmy opowieści przywódcy Solidarności. No a za chwilę w moim życiu była już tylko piłka, Liga Mistrzów z Legią, z Widzewem… – przypomina Radosław Michalski. Obecny szef pomorskiego futbolu opowiada nam swoją historię. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *