Opinia trudnej we współpracy, niemiłej, apodyktycznej diwy ciągnie się za nią przez niemal całą karierę. Kto wie, dziś, gdy od ostatniej dobrej roli Faye Dunaway minęły dekady, być może niektórzy bardziej pamiętają ją z legend z planu niż z “Bonnie i Clyde”, “Chinatown” czy “Sieci”. W nowym filmie dokumentalnym dostępnym na platformie Max twórcy i sama aktorka zastanawiają się skąd ta renoma wynika. Choć reżyser ewidentnie ma wobec swojej bohaterki dużo empatii, nie ucieka od trudnych tematów. Faye Dunaway zostaje nam pokazana z różnych stron — nie tylko jako gwiazda Hollywood, ale też zmagająca się z problemami kobieta.
Onet Kultura Read More