Kamala Harris nie ma złudzeń co do wyzwania, które ją czeka. Rozpoczyna kampanię prezydencką zaledwie 100 dni wyborami, a jej przeciwnicy uciekają się do seksistowskich i rasistowskich ataków. Jednak w tym momencie najważniejsza jest fala pozytywnych emocji, która towarzyszy jej kandydaturze. — To jest poziom ekscytacji, który bardzo rzadko bywa widziany w amerykańskiej polityce — mówi nam senator Ed Markey, doświadczony polityk z Massachusetts.