Przemysław Babiarz poleciał do Paryża, by skomentować igrzyska olimpijskie nie ze względu na doświadczenie, ale z racji na koszty — donosi “Fakt”. Z informacji przedstawionych przez dziennik wynika, że akredytacje dziennikarskie przyznawane są na półtora roku przed igrzyskami i nowe władze TVP nie chciały już w tę sprawę ingerować. Choć było im to nie w smak, to zmiany wśród zgłoszonych dziennikarzy wiązałyby się z dodatkowymi, wysokimi kosztami. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *