— Na igrzyskach “nie ma przyjaciół” i każdy zawodnik, nawet dotychczasowy znajomy czy sparingpartner, nie będzie się oglądał na nas w sytuacjach taktycznych czy protestowych. Dyskusja w olimpijskim pokoju protestowym z osobą, którą bardzo lubiliśmy, nie należy do przyjemności — mówi Dominik Życki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Żeglarskiego, o realiach rywalizacji podczas igrzysk olimpijskich. W Pekinie w 2008 r. zajął 4. miejsce w dwuosobowej klasie Star, tworząc załogę z Mateuszem Kusznierewiczem. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *