Waldemar Ignaciuk podjął wyzwanie i na igrzyska olimpijskie w Paryżu przyjechał… rowerem. Trasę z Krakowa do stolicy Francji podzielił na sześć etapów, a pomysł zrodził się w jego głowie zaraz po zakupieniu biletów na starty Polaków. Głównym celem pana Waldemara w Paryżu było obejrzenie zawodów w kajakarstwie górskim. Tym sposobem śledził on na żywo, jak Klaudia Zwolińska zdobywa pierwszy olimpijski medal dla Polski w tych igrzyskach. Po drodze jednak kilka rzeczy go zaskoczyło. Np. to, co zastał na niemieckich wioskach. – U nas to wygląda trochę inaczej – mówi. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy