Do olbrzymiej kontrowersji doszło w meczu Japonii z Argentyną w turnieju siatkarzy na igrzyskach olimpijskich. W drugim secie przy stanie 19:20 Facundo Conte zaatakował w aut, ale jego zespół poprosił o wideoweryfikację, która nie wykazała dotknięcia bloku. Albicelestes długo nie mogli się z tą decyzją pogodzić, ponieważ widać było, że palce środkowego z Azji drgały, ale nie można ocenić, czy w wyniku dotknięcia piłki. Zespół z Ameryki Południowej długo dyskutował z polskim arbitrem, Wojciechem Maroszkiem, po czym jego kapitan, Luciano De Cecco został ukarany czerwoną kartką. Po meczu wylał swoje żale w mediach społecznościowych. “Pracowaliśmy trzy lata, by być w tym turnieju i nie możemy okazać emocji” — pisze. A dalej jest tylko ostrzej. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy