Iga Świątek po łatwym zwycięstwie w pierwszym secie ćwierćfinałowego meczu z Danielle Collins, w drugiej partii okazała się znacznie słabsza. Duża w tym zasługa Amerykanki, która zaprezentowała wręcz kosmiczną dyspozycję. Po zakończeniu seta liderka światowego rankingu opuściła kort, udając się na kilkuminutową przerwę. Po powrocie na arenę Polkę przywitały… gwizdy. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *