Występ środkowych w środowym meczu fazy grupowej z Brazylią (3:2) był tak znakomity, że nie budził wątpliwości, że to najmocniejsza formacja na boisku po stronie Biało-Czerwonych. Tylko jednego z 12 wykonanych ataków nie skończył Jakub Kochanowski, a Mateusz Bieniek kąsał rywali zagrywką. Pomimo tego trener Nikola Grbić zdecydował się zmienić w newralgicznym momencie jednego z nich. I pomógł swojej drużynie wznieść się na wyższy poziom. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *