– Nie mogłem spać prawie do 4 nad ranem – mówi przybity Ksawery Masiuk. 19-latek, choć debiutuje w igrzyskach, chciał już w Paryżu rywalizować w finale. Po cichu marzył pewnie nawet o czymś więcej. I choć czekają go w stolicy Francji kolejne występy, to swoją największą indywidualną szansę już stracił. – To był na pewno jeden z najcięższych dni w moim życiu – przyznaje Polak. A swoje uczucia porównuje do legendarnego zdjęcia, gdzie o głównym bohaterze mówi się, że “umarł na stojąco”. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *