Nie odważył się tego zrobić Emmanuel Macron, a ten temat wciąż spędza sen z powiek Francuzom i torpeduje plany organizatorów igrzysk olimpijskich. Tymczasem do Sekwany zdecydował się wskoczyć… rosyjski dziennikarz i to pomimo groźby otrzymania sowitego mandatu. Jak sam przyznał, było to jednym z jego olimpijskich celów. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy