Wojskowe prokuratury prowadzą już dziesięć śledztw w sprawie nadużycia uprawnień przez żołnierzy na polsko-białoruskiej granicy — pisze piątkowa “Rzeczpospolita”. Zaznacza, że zaczęto je rozliczać dopiero od tego roku. – Zmieniła się władza także w służbach. Nie tolerujemy agresji, nie udajemy, że jej nie ma. Chcemy być odpowiedzialni za swoich ludzi i emocje na granicy trzymać w ryzach – mówi dziennikowi wysoko postawiony funkcjonariusz Straży Granicznej.