Już w piątek, 2 sierpnia, śledczy z Prokuratury Krajowej zawnioskowali do warszawskiego sądu okręgowego o wyłączenie neosędziego Przemysława Dziwańskiego z rozpoznawania sprawy Marcina Romanowskiego. Dziwański swój awans zawdzięcza głównie Zbigniewowi Ziobrze i ludziom wokół niego skupionym. To właśnie on miał zdecydować, czy Romanowski, były wiceminister u Ziobry, trafi do aresztu w związku z defraudacjami środków z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura chce, by neosędziego od tej sprawy odsunąć, sąd nie podjął dotąd żadnej decyzji. — Powinien to zrobić w kilka godzin, ale tam jakoś nie dzieje się nic — mówi Onetowi jeden z prokuratorów z PK. Onet ustalił, że nowy prezes w warszawskim okręgu może zostać powołany jeszcze dziś.