Widziałam to już wcześniej. Jako dziennikarka relacjonowałam liczne wybory prezydenckie w Wenezueli, które były określane jako “farsa” przez członków opozycji i międzynarodowych obserwatorów. Informowałam o zarzutach, że rząd manipulował wyborami, aby utrzymać Nicolasa Maduro przy władzy. O zarzutach, którym rząd zaprzecza. Dokumentowałam protesty w 2014, 2016 i 2019 r. z dystansu. Ale tym razem czuję to inaczej — nie tylko jako dziennikarka, ale także jako Wenezuelka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *