W nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 r. Rosja wtargnęła do Gruzji, wywołując konflikt zbrojny, który pochłonął kilkaset osób. Choć od krwawej wojny minęło 16 lat, Kreml wciąż nie daje o sobie zapomnieć. Metodą faktów dokonanych przesuwa granice, zatruwając życie Gruzinów. Od 2012 r. w ramach “pełzającej okupacji” Gruzja straciła 35 mln m kw — więcej niż w czasie konfliktu zbrojnego. Na tym jednak nie koniec. Mieszkańcy obawiają się, że przez działania władz Putin w końcu straci zahamowania i zdobędzie cały kraj, bez konieczności wypowiadania wojny. Wszystko zmierza w tym właśnie kierunku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *