Historia zbrodni i poszukiwań Jacka Jaworka budzi ogromne emocje nie tylko wśród mieszkańców Dąbrowy Zielonej, ale niemal wszystkich Polaków. Informacja o tym, że w ukrywaniu się mordercy pomagała jego ciotka, zaskoczyła wielu. Ale już 25 lipca prof. Ewa Gruza z Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Onetem postawiła teorię, że w ukrywaniu się zabójcy mogła pomagać osoba z rodziny, czy inna, być może zakochana w nim kobieta. Teraz pytamy, jak ekspertka była w stanie to przewidzieć. — Mamy w rodzinie osoby, które lubimy bardziej lub mniej. Od razu stawiałam w ciemno, że jedną z możliwości — choć nie jedyną — będzie właśnie pomoc kobiety — zauważa prof. Ewa Gruza.