– To tam widziałem tego Pershinga po raz ostatni. Stał w piątek na dole i czekał, aż umyją jego samochód, a później ruszył z jakąś kobietą do Zakopanego. W niedzielę go zastrzelili – opowiada Andrzej Wasilewski. Promotor bokserski o kultowym miejscu dla Warszawy wie wszystko. Był nawet na 41. piętrze, które oficjalnie nie istnieje. A teraz nazwa “Marriott” znika z budynku hotelu. Chociaż… nie wiadomo, czy to coś zmieni. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *