W krakowskim biurze korporacji Aptiv 200 pracowników straciło pracę w kilkadziesiąt minut, dowiadując się o tym na błyskawicznie zorganizowanych telekonferencjach. Sprawa w lutym odbiła się szerokim echem, a posłowie Lewicy złożyli zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy. Onet poznał rezultaty prowadzonej przez kilka miesięcy kontroli — inspektorzy nie dopatrzyli się istotnych naruszeń prawa, wytykając międzynarodowej firmie jedynie drobne uchybienia.