To historia jak z hollywoodzkiego filmu: zazdrosny kochanek oddał strzały w kierunku ukochanej po tym, jak wdarł się za kulisy trzeciorzędnego teatrzyku, w którym występowała artystka. A miało to miejsce w Warszawie — w 1931 r. Zachariasz Drożyński zastrzelił młodą tancerkę Igę Korczyńską. Jak tłumaczył na sali sądowej, zrobił to, bo nie mógł znieść, że znalazła sobie innego adoratora — wysoko postawionego urzędnika, który “zrobił sobie z niej utrzymankę”… Im dłużej trwało śledztwo, tym więcej niespodziewanych wątków odkrywali funkcjonariusze.
Onet Kultura Read More