Kiedy straż pożarna z niemieckiej Turyngii uwolniła psa zamkniętego w rozgrzanym samochodzie, jego właściciel wpadł w szał. Szarpał się ze strażakami, a jednego z nich uderzył w twarz. Według informacji lokalnych mediów utrzymywał, że pies wcale nie był w niebezpieczeństwie, a szczekał wyłącznie z tęsknoty za swoim panem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *