— Baćki nie trzeba się bać. W telewizji o nim różne rzeczy mówią, a on po prostu nie daje robić krzywdy swojemu narodowi — uważa Anna, 60-letnia Polka mieszkająca w litewskich Dziewieniszkach. To szczególne miejsce w całym kraju, skrawek terenu, którym Litwa wdziera się w granice Białorusi. Większość mieszkańców “apendiksu” stanowią Polacy — a ciepłe słowa o Aleksandrze Łukaszence nie należą wcale do rzadkości z ich strony.