Funkcjonariusze zabezpieczający wiec wyborczy Kamali Harris mieli przez blisko dwie godziny bez zgody właścicielki korzystać z łazienki w zamkniętym salonie fryzjerskim oraz udostępnić ją innym osobom. Wcześniej agentka Secret Service zakleiła taśmą kamerę znajdującą się na ganku. Po wszystkim mundurowi zostawili zakład otwarty i po prostu sobie poszli. Sytuacja wywołała oburzenie właścicielki salonu, a agencja po ponad tygodniu od zdarzenia wystosowała przeprosiny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *