— W operację na terenie Rosji zaangażowanych jest między 30 a 40 tys. żołnierzy ukraińskich. To już nie jest prosty rajd — mówi Onetowi kapitan rezerwy Maciej Lisowski. Analityk policzył też siły rosyjskie. Wymienia także trzy główne cele ukraińskiej ofensywy, w tym m.in. swoisty szantaż gazowy.