— Nie było ludzi w Dziele, którzy potrafili nam zaciągnąć hamulec. Teraz w Opus Dei nie ma takiego ciśnienia, że dwa razy po pół godziny modlitwa, msza święta, różaniec, nawiedzenie Najświętszego Sakramentu — mówi Jakub Banaś, były numerariusz Opus Dei, syn prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia w podcaście “Rachunek Sumienia”.