“Ważna” rozmowa Donalda Trumpa z Elonem Muskiem została zakłócona przez problemy techniczne — najprawdopodobniej był to cyberatak. Nie przeszkodziło to jednak republikanowi wygłaszać jego tyrad. W czasie wirtualnego spotkania z miliarderem powiedział, że gdyby on był prezydentem Stanów Zjednoczonych, nie doszłoby do wojny w Ukrainie. Choć nie ukrywał swojej buty, w rzeczywistości traci grunt pod nogami. Dlatego zależało mu na rozmowie z Muskiem — postrzega go jako ostatnią deskę ratunku.