Czworo młodych ludzi zginęło w tragicznym wypadku w Miradzu (woj. kujawsko-pomorskie). W sierpniu 2019 r. wracali z dyskoteki, kiedy doszło do tragedii. 20-letni Karol, który prowadził samochód, miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Obecnie, po blisko pięciu latach, prokuratura umorzyła śledztwo, ponieważ sprawca nie żyje.