Ukraińska ofensywa na obwód kurski spotkała się z ogromnym entuzjazmem na Zachodzie. Media zaczęły doszukiwać się w niej przełomu oraz szans na przejęcie inicjatywy przez Ukraińców. To jednak tylko pozory. Szturm na Kursk — niezależnie od skali sukcesów ukraińskiej armii czy popłochu w Rosji — nie odmieni losów tej wojny. Mogą zrobić to tylko dwa czynniki: zwiększenie zachodniej broni dla Ukrainy lub powszechna mobilizacja w Rosji — pisze niezależny rosyjski dziennikarz i analityk Siergiej Szelin. Rozpoczęła się gra na czas — ten, kto ją wygra, zdobędzie przewagę. A w Moskwie już słychać głosy o planowanej potężnej mobilizacji.