Chiny pod rządami Xi Jinpinga wdały się w spory terytorialne z prawie wszystkimi sąsiadami. Niedawno Pekin poszedł jednak o krok dalej. Już nie tylko powiększa arsenał broni, prowokuje ościenne państwa czy wzmacnia aparat propagandowy, ale też buduje osiedla w spornych regionach przygranicznych, mające zapewnić “przestrzeń życiową” dla Chińczyków Han, ufortyfikować ich osady i sprawić, że będą gotowe do walki. Tajny projekt Xi Jinpinga coraz bardziej przypomina działania dawnych europejskich potęg kolonialnych. I może nie skończyć się dobrze.