W sobotę Grand Prix Wielkiej Brytanii na żużlu. Siódma w sezonie na jedenaście zaplanowanych. Potem jeszcze tylko turnieje we Wrocławiu, Rydze, Vojens i Toruniu. To jeden z ostatnich dzwonków dla Dominika Kubery i Szymona Woźniaka. Obaj Polacy są „pod kreską”, a więc poza pierwszą szóstką, która uzyska promocję do MŚ 2025 i muszą w końcu zdobywać więcej punktów. Nasi fani nie wyobrażają sobie sytuacji, że za rok jedynym naszym zawodnikiem może być Bartosz Zmarzlik, który w piątek wywołał wielką konsternację, jeżdżąc w kwalifikacjach czasowych na silnikach nie od Ryszarda Kowalskiego, a Petera Johnsa. Ostatni raz Zmarzlik takie drastyczne zmiany miał w 2018 roku. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy