Kiedy Demokraci szykują się do konwencji w Chicago, Donald Trump intensyfikuje słowne ataki na swoją rywalkę, która coraz bardziej pogarsza jego sytuację w sondażach. Sobotni wiec w Wilkes-Barre był kolejną próbą, aby przedstawić Kamalę Harris jako “radykalną lewicową wariatkę” i podważyć jej kandydaturę. — Dlaczego ona idzie na konwencję? Ponieważ jest to oczywiście sfałszowana konwencja. Nie dostała żadnych głosów — mówił Trump. A to jeszcze nie koniec jego “złotych myśli”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *