– Ludzie boją się zmian. Tylko wiesz co? Inaczej się nie uda, a jest źle – stawia brutalną diagnozę w rozmowie z nami Leszek Blanik. Mistrz olimpijski z 2008 r. obnaża polski sport i pokazuje konkretne przykłady, przez które wynik Polski w ostatnich igrzyskach nie powinien nikogo dziwić. Tak samo, jak spięcia na linii ministerstwo – PKOl. Blanik sam był zresztą w Paryżu, na zaproszenie Radosława Piesiewicza. – Nie popełniłem przestępstwa. Nie mam nic do ukrycia – słyszymy. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy