— Trzy dni wcześniej widzieliśmy się w bazie. Ciarki na plecach mam do dziś. Te cholerne nowe świecące buty zapamiętam do końca życia. Kupione specjalnie na tę wyprawę. Mam przed oczami, jak kilka dni wcześniej je przymierzali — opowiadają Tadeusz Papierzyński i Jakub Głuszak. Polacy weszli na “najłatwiejszy siedmiotysięcznik”, czyli Szczyt Lenina w Kirgistanie. Słowo “najłatwiejszy” może być tu jednak mylące dla większości osób. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy