Wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński podał się do dymisji w związku z wykorzystaniem służbowego auta i środków finansowych do celów prywatnych. Jadąc na urlop do Słowenii, korzystał ze służbowego samochodu, a za paliwo płacił służbową kartą. Premier Donald Tusk poinformował, że dymisja została przyjęta.