— W większych miastach nie można spokojnie wyjść na ulicę do sklepu po bochenek chleba. Zostaniesz postrzelony, okradziony, zgwałcony — powiedział Donald Trump. W ostatnich dniach wybrał się do Michigan, by powalczyć o głosy wyborców w tym strategicznie ważnym stanie. Podczas jednego z wystąpień republikanin, będąc pierwszym skazanym byłym prezydentem, oskarżył Kamalę Harris o wzrost przestępczości w kraju. Po tym porównał się do Ala Capone oraz obiecał, że jako głowa państwa zapewni “prawo i porządek, bezpieczeństwo i pokój”.